Koi Monogatari - Your own Love story. Anime RPG. Stwórz swojego bohatera, poznawaj ludzi, zdobywaj serca, poznaj świat.
*Dał znak że się zgadza.* Nauczycielka poprosiła Zetsugo o przedstawienie się. Wstał więc nie śmiało i zaczął:
- Witam, mam na imię Zetsugo, kocham siedzieć w moim pokoju i pisać wiersze. Nie lubię jeść, żywię się czymś innym niż wy wszyscy, może niektórzy
będą myśleli że jestem dziwadłem.. - nagle przestał. Drzwi się otworzyły i raptownie trzasnęły.
- Ja.. Już nie mogę... - szepnął nauczycielce, ona podziękowała i poprosiła kolejnego ucznia.
Offline
Słysząc słowa nauczycielki wstała ostrożnie i powiedziała speszona:
- Nazywam się Quiinge. Lubię czytać, uwielbiam lalki. Nie lubię działać w dużych grupach, wystarczy mi jedna osoba do towarzystwa.
- To wszystko? - zapytała odruchowo nauczycielka uzupełniając listę nieobecności.
- Chyba... Tak. - Powiedziała i usiadła kontynuując szkicowanie.
Offline
<Nauczycielka popytała jeszcze pozostałych uczniów, po czym zaczęła wyjaśniać zasady WSO i PSO. Ferian jak zwykle nie słuchał. Nie zależało mu na ocenach. Poza tym ojciec uczył go w domu. Po co mu więcej? Umie liczyć, zna wiele książek, pisać i czytać umie, więc...? Teraz poprostu odbębni te 45 minut...>
Offline
Nieskalany
Jako, że dziewczyna wszystko przerabiała już kilka razy, wyjęła swój notatnik, gdzie zaczęła pisać kolejny wiersz. Po krótkiej chwili jednak podarła go i wściekła wstała z miejsca.
- Przepraszam... - szepnęła do nauczycielki. - Muszę iść do toalety... - powiedziała cicho, wychodząc z sali.
Tak naprawdę kolejny duch nie dawał jej spokoju. Po raz kolejny musiała pomóc mu przejść na drugą stronę.
(...)
Wróciła po dziesięciu minutach i jak gdyby nigdy nic usiadła w swojej ławce.
Ostatnio edytowany przez Indomptable (2013-03-24 21:01:38)
Offline
Znudzona nadal szkicowała. Zaciekawił ją Zetsugo. Był jedną z niewielu osób, które się do niej odezwały. Jej rozmyślania przerwał dzwonek. Zarzuciła torbę na ramię i wyszła z sali. [Uciekłam, nie ma mnie ]
Ostatnio edytowany przez Quiinge (2013-03-24 21:05:20)
Offline
Nieskalany
Gdy tylko usłyszała dzwonek, zarzuciła torbę na ramię i opuściła salę, wychodząc na korytarz.
[opuściła salę]
Ostatnio edytowany przez Indomptable (2013-03-24 21:04:59)
Offline
<odgarnął włosy> Zaraz...
<Jego uszy były zakryte bandażem, a zupełnie nie zwracał uwagi na nauczycielkę, ani na gwar w klasie, dopiero któreś z rzędu głośne "E-kem" i"Czy chce pan zostać w klasie na następną lekcję" Zmusiły go do wniosków, że lekcja chyba jednak się skończyła. Wyszedł więc z godnością, jakby nic się nie stało>
Offline